- Reklamy -
Ścisnął uszy, kładąc nos na ziemi. Smith nigdy wcześniej nie widział, żeby jego pies tak się zachowywał. Nigdy w ten sposób. To, na co mieli się natknąć, było czymś naprawdę poważnym! Jego wielkie łapy niczym posąg wbijały się w miękką ziemię.
Co widział Kyle?
Czuł się zmuszony zobaczyć, jak jego pies tak bardzo skupia się na drzewie, ale wiedział, że to będzie coś dużego. Mając wilgotne dłonie, czuł jednocześnie przyspieszenie pulsu. Gdyby nie zobaczył tego na własne oczy, nie uwierzyłby w to, na co się natknął.
- Reklamy -